Dziwny jest ten świat czyli komparatystyka na UJ

Gość

Z tego, co mi wiadomo, egzamin z historycznej na pewno będzie ustny. Mniejsza o to, co o tym myślę (a myślę bardzo złe rzeczy o wszystkim, co dzieje się za moimi plecami a dotyczy mnie bezpośrednio, no ale to już taki mój egoistyczny zwyczaj), ale może wypadałoby zgromadzić tutaj wszelkie informacje na ten temat, szczególnie, że jedna z grup egzaminującego kompletnie nie zna.

Ma być 10 wersów (zdań?). Tyle wiem, ale co jeszcze? Mamy o tym mówić sami, czy będą zadawane pytania? Trzeba znać wszystkie odmiany czy wystarczy wiedzieć, że były? Razz

Myślę, że warto o tym napisać tu, żeby każdy mógł zajrzeć. Pozdrawiam Smile

Ps. może jakieś spotkanie i "burza mózgów"?

Slyffka

O, wylogowało mnie i wyszło nie podpisane :P Pozdrawiam raz jeszcze :)

daria

Hm... no myślę, że dopytamy w poniedziałek. Na razie mogę dopowiedzieć z wiedzy zasłyszanej, że egzamin ma być 26. czerwca, ale pewnie go przełożymy, między innymi mnie w tym dniu czeka przyjemność zwana prof. Dopartem;)
Na wejściu musisz powiedzieć, na jaką ocenę chcesz zdawać i niby wg tego prof. Kąś zadaje pytania. Teoretycznie mają one dotyczyć przyniesionego tekstu, natomiast starsze roczniki donoszą, że bywa z tym różnie:/ Czyli co mu się wymyśli. Podobno najczęściej padały pytania typu: skąd ta literka, czyli np. czy e powstało z jeru, czy pierwotne, czy cośtam... Słyszałam też, że powiedział 2. grupie, że można mieć tabelki z deklinacjami i koniugacjami.
Ale najwięcej chyba dowiemy się u źródła, czyli trzeba jakoś sensownie go wypytać na zajęciach...
A tak na marginesie pytanie: czy ktoś ma jakieś źródło wiedzy poza Strutyńskim? Bo ja nic z tego podręcznika nie rozumiem, właściwie nic tam nie tłumaczy.
Pozdrawiam

Slyffka

U nas gość polecał książkę autorstwa Z. Klemensiewicza, T. Lehr-Spławińskiego i S. Urbańczyka jako "wersję dla ambitnych"... rozbudowana, więc może więcej z niej wiadomo? Ja nie miałam w ręce, więc nie wiem.

Znalazłam w sieci [link widoczny dla zalogowanych]. Tylko oni tam w tej gramatyce różnie mają, nie wiadomo, co jest aktualne/uznawane u nas a co nie.

Monique

Teraz chyba już wszyscy wiedza, ale na wszelki wypadek podaję terminy egzaminów: 20, 22 i 29 czerwca (można sobie wybrać). mozna przynieć sobie tabelkę z paradygmatami.

Dario czy to prawda, ze trzeba powiedziec od razu jaką się chce mieć ocenę? No bo ja na przykład nic z tego nie rozumiem, ale ocenę chcę jak najwyższą Smile

.

Może ustalimy termin jakiegoś spotkania przedgramatycznego tak jak w zeszłym roku? (co prawda w zeszłym roku nauczyłam się na tym wspólnym spotkaniu przede wszystkim co to jest zdanie wstawne czy coś takiego - Natal pamietasz? Wink

)

no i chciałam jeszcze zauważyć, że jakoś tak dziwnie się forum ożywia przed sesją...

daria

W związku z zainteresowaniem;), piszę o wrażeniach z egzaminu:

- opłacało się być na początku, nie do końca mam porównanie, musiałyby napisać osoby, które wchodziły potem, ale nas pytał rzeczywiście z tekstów, które przynieśliśmy, potem już podobno niekoniecznie,
- na początku czytasz swój tekst, potem Profesor wskazuje Ci wyraz i albo każe powiedzieć, jakie zjawiska miały w nim miejsce, albo pokazuje konkretną głoskę (np. cz, rz, nosówkę) i każe powiedzieć, skąd ona,
- pytania raczej dotyczą wyrazów z początku tekstu, nawet nie czytałam go do końca,
- niestety można "odziedziczyć" pytanie, czyli na nieszczęście moich współzdających, gdy ja czegoś nie wiedziałam, prof. Kąś odwracał głowę i pytał: "a jak pan/pani uważa?". tu warto wiedzieć, że jak on mówi, że niekoniecznie oznacza to, że poprzednik powiedział coś źle, że on tylko chce znać Twoją opinię, to nie jest to prawda - na 100% ktoś się pomylił, więc nie mówcie, że też tak uważacie!:)
- dla naszej trójki był umiarkowanie przyjemny, tzn. było bez jakiś tekstów o naszym nieuctwie i poziomie "poniżej minimum" (co nie oznacza, że było jakoś super przyjemnie), ale z tego, co wiem, to potem już był niemiły...
- tu też musiałby napisać ktoś, kto zdawał późno, ale jak ja wracałam z wydziału, to z osób które dotychczas zdawały (ok. 10) wszyscy zdali, więc jest jakiś pozytyw, ale
- chyba można mieć spore zastrzeżenia co do sprawiedliwości ocen...
- jak ktoś robił referat, to polecam się upomnieć, mi udało się za to uzyskać pół oceny w górę:)

Cóż więcej napisać... Ogólnie do zdania, tzn. nie jest jakiś wredny i jak się mało umie, to jest spora szansa się na 3 załapać. Ale nie jest to egzamin, który będę wspominać z łezką w oku...

Jakbyście mieli jeszcze jakieś pytania, to piszcie, postaram się najwyżej jeszcze to uzupełnić albo może ktoś inny się też podzieli wrażeniami.

Slyffka

A zdarzały się pytania np. jak to się później rozwijało albo ogólne (np tu jest imiesłów, to powiedz drogi studencie o innych rodzajach imiesłowów Razz

)?

daria

Hm... ciężko mi powiedzieć. Ja miałam (na szczęście!) pytania tylko z rzeczowników i np. jak omawiałam serce, a w tekście miałam sierce, to powiedziałam dlaczego teraz już nie ma zmiękczenia, ale to dlatego, że to akurat wiedziałam, nie z powodu jego pytania... Raczej analizujesz wstecz, pyta, skąd to się wzięło, choć zawsze możesz coś ekstra dorzucić;)
Pytał też z imiesłowów, ale Paulinę, nie mnie i niestety nie kojarzę pytań...:( Jedyne co pamiętam, to to, że kazał opisać czasownik i czepiał się, że rodzaj, czas, liczba, osoba itd. w złej kolejności są wymienione. Do pytań o to, jak się jakiś czas rozwijał chyba w zasadzie nie doszliśmy, ale to dlatego, że samo pytanie o to, jaki to czas, zakończyło się klęską. Wydaje mi się jeszcze, że pytał, na jakim temacie jest zbudowany czasownik/imiesłów.